Marysia ma juz ponda dwa tygodnie i jak to zwykle, nie wiadomo jak to sie dzieje ze czas tak szybko plynie. Ciagle uczymy sie jej sygnalow i ja uczymy rutyny w ciagu dnia i nocy. Goska przyjechala do nas na pare dni zeby pomoc nam to wszystko ogranac, bo jednak perspektywa bardzo sie zmienia po dwoch tygodniach nieprzespanych nocy i trzezwy, wyspany umysl bardzo pomaga. Takze znowu jestesmy na prostej:) Ponizej zdjecia malej, jak rowniez zdjecie z pierwszego spaceru w parku jak i pierwszej kapieli, ktora to przespala i obudzila sie dopiero na ubieranie w pizamke:)
Marielle is over two weeks old and as usual, nobody knows how come the time flies so quickly. We are still learning her cues and we are teaching her a day and night routine. Gosia came over for a few days to help us figure things out, since our perspective is very much altered by two weeks of (almost) sleepless nights, and her clear and rested mind helped a lot. So, we are back in business:) Below, some pictures of the baby. Also included are pictures from the first walk in the park and first bath that she slept through almost entirely. She woke up for being dressed up in a pj:)
Droga Mamo! :)
ReplyDeleteSpoznione, ale szczere gratulacje dla Ciebie i meza. Mala M. jest sliczna i wyglada na malego aniolka.
Mam nadzieje, ze czujecie sie wszyscy dobrze.
Gorace pozdrowienia.
Jo